mar 18 2004

Pech czy ....


Komentarze: 2

Jak zawsze wszystko idzie nie po moje myśli...znowu podoba mi sie facet który traktuje mnie jak dobra koleżankę...ile razy to ja już słyszałam...chyba z tysiąc!!!! Wiem że nie jestem szczupłą, seksowną, blondynką...ale ja też potrzebuje poczuć że ktoś mnie kocha oprócz rodzinki...że ktoś o mnie pamięta...komuś na mnie zależy...poznałam super faceta...w sumie jest taki sam jak mój "braciszek" więc nie powinno mnie to dziwić że traktuje mnie jak koleżankę....ale jednak jestem zdziwiona i zaskoczona...wydawało mi się ze tym razem jest coś więcej. Co do spraw uczuciowych jestem po prostu pechowcem...nic na to chyba nie poradzę...muszę się nauczyć z tym żyć.

guziczka : :
20 marca 2004, 18:29
Mysza ma racje..... nie wmawiaj sobie, że masz pecha... Poprostu żaden z tych facetów nie zasługiwał na Ciebie.... Ja wierze, że odnajdziesz swoją drugą połóweczkę... Jeszcze się zdziwisz :) Musisz poprostu wierzyć w to i nie załamywac się
19 marca 2004, 22:16
Najważniejsze jest to, żeby nie wmawiać sobie, że się ma pecha, bo wtedy będzie się go miało!!! Aha! I nie wyskakuj tu ze szczupłą, seksowną blondynką bo to wygląda tak jakby tylko takie dziewczyny miały prawo do szczęścia i miłości! Więcej wiary w siebie... i w miłość, która na pewno przyjdzie w najmniej spodziewanym dla Ciebie momencie ;)

Dodaj komentarz