Archiwum 19 lutego 2004


lut 19 2004 Poprawa
Komentarze: 1

No i byłam u fryzjera, mamusia się nade mną zlitowała. Powiedziała że to jest część mojego prezentu urodzinowego...taka wersja tez mi odpowiada...ważne że moja kasa została nie naruszona. :) Czuję się dużo lepiej, zmiana fryzury zawsze poprawia mi humor...zresztą ja nie potrafię długo wytrzymać długo w jednaj fryzurze...już tak mam i nic na to nie poradzę. Dzisiaj mam spotkanko z kumpelami z liceum, już czuje że będzie świetnie, potrzebuje takiego spotkania, bo facetów mam jak narazie dość. Nie ma to jak babskie pogaduszki...obgada się tą i tam tą...może czegoś ciekawego się dowiem...zobaczymy. Czeka mnie bardzo miły dzień i mam nadzieje że nic ani nikt mi go nie zniszczy. :)

guziczka : :