Najnowsze wpisy, strona 4


sty 23 2004 sama
Komentarze: 2

Podłapałam doła...dlaczego!? Znowu wszystko dzieje się odwrotnie niż powinno...czuje sie strasznie samotna...wiem że mam przyjaciół z którymi mogę pogadać ale nie wiem czy rozmowa mi pomoże. Nie mam nawet chęci do pisania, do nauki, do radości i do...do wszystkiego, chce zasnąć i obudzić się za miesiąc, dwa, a może dopiero za kilka lat. Może w tym czasie wszystko jakoś się ułoży i życie będzie łatwiejsze. Jedno jest pewne moje serce bije mocno i nie poda się tak łatwo. Bije...ale dla kogo i po co?  

guziczka : :
sty 18 2004 Podsumowanie
Komentarze: 3

Podsumowując cały miniony tydzień, był on całkiem niezły...najbardziej udany miałam weekend...dawno nie spędziłam taki miłego weekendu w tak miłym gronie.

Zacznę jednak od środy...rano byłam na korepetycjach u pewnego fajnego faceta o imieniu Rafał, który bardzo mi pomógł, dzięki niemu czuję się mądrzejsza. Rafał bardzo Ci dziękuję!!!!!! Czwartek na uczelni z przerwą na wypad do baru, gdzie również spędziłam miło czas. Kiedy nadszedł piatek byłam bardzo szczęśliwa, ponieważ czekał mnie wypad do Piramidy, gdzie już bardzo dawno nie byłam. Bawiłam się świetnie, długo nie zapomnę tej nocy. Spodkałam wielu znajomych i oczywiście byłam z bardzo interesującymi i miłymi osobami. Chłopcy dzięki że poszliście ze mną, Kasiu Tobie też gorąco dziękuję. W domciu byłam nad ranem, a o 11 trzeba było wstać na trening...i o dziwo wstałam, szczerze powiem że w tej chwili tego żałuje i to bardzo mocno, bo ledwo się poruszam no ale cóż zrobić. Po treningu czekałam z utesknieniem na godzine 18 kiedy to miałam spotkać się ze znajomymi z capo, aby puść do kina na film "Miasto Boga"...wszystkim gorąco polecam ten że film, dawno nie widziałam tak dobrego filmu. Wkinie jak zawsze było super, po drodze do domu wpadliśmy do kanjpki na małe piwko i oczywiście było super. Niedzielka mniej zabawowa, wręcz wogóle, bo jak już wspomniałam ledwo sie poruszam...dzięki Sajmon:). Na tym chyba dziś zakończę.

Jeszcze raz bardzo dziękuję Rafałowi i Michałowi, Kasi, Beacie i Monice za świetną zabawę i grupie z capo za wypad do kina.

 

guziczka : :
sty 11 2004 Pozdrowienia
Komentarze: 5

Od początku tego roku jestem zaskakiwana, nowe sytuacje, nowe wiadomości, nowi znajomi, nawet ja się zmieniłam....sama siebie zaskakuje, swoim zachowanie, swoimi przemysleniami i oczywiście swoimi uczuciami. Najpierw byłam zaskoczona swoim zachowaniem na sylwku, myślałm że ma już wszystko za sobą...a jednak okazała się że tak nie było, ale na szczęście jest już ok...następnie moi rodzice kupili samochód, co mnie poprostu zwaliło z nóg...po tylu latach postanowili mieć samochód...w sumie to się cieszę, ale nie do końca...obiecałam że jak kupią auto to ja zrobię w końcu prawko i muszę teraz słowa dotrzymać...jakoś to ale będzie będę próbować aż zdam nie poddam się tak łatwo. Gorzej będzie ze zdaniem sesji, gorąco proszę o trzymanie za mnie kcików, dokładne daty jeszcze podam :). Mam nadzieje jednak że wszystko pójdzie po mojej myśli i zdam bez problemu...że zadziała mój urok osobisty i zaliczę...w końcu są tylko trzy dziewczyny na roku. Tak przy okazji to pozdrawiam gorąco cały 1 semastr...w szczególności Kasię, Rafała, Maćka, Michała, Marcina, Pawłów dwóch, Grzesia, Sila i Łukasza i jeszcze kilka innych osób których nie chce mi się już wymieniać, mam nadzieję że mi to wybaczycie.

Poprawił mi się humor od ostatniej notki...nie wiem na jak długo, ale mam nadzieję że na jak najdłużej...kilka spraw już przemyślałam kilka jeszcze przede mną..wydaje mi się że bedzie wszystko ok...wiem napewno że nie wróce do życia które miałam 1,5 roku temu...za dużo bym straciła.:)

Gorące pozdrowienie dla "brata" Marcina i "bratowej" Kasi.  

 

guziczka : :
sty 09 2004 ...................
Komentarze: 2

Znowu mam doła, nie wiem od czego to zależy ale nie czuje się najlepiej. Powróciły stare sprawy, ta sama nienawiść, ten sam strach i ta złość na wszystkich i wszystko. Nie chcę tego czuć...ostatnie "pracuje" jako słuchacz, poprawiacz humoru, doradca do spraw sercowych, a kto mnie pomoże. Ja też cierpię, martwię się...przez to moje dobre serce i chętną pomoc podłapałam doła i zaczęłam się zastanawiać nad życiem. Co ja mam z tego mojego życia, nic ciekawego nie przeżyłam, od kilku lat jestem sama i nic nie wskazuje na to żeby się to miało zmienić...do dupy takie życie. Mam tego dość...musi się coś zmienić, bo długo tak nie wytrzymam. Zaczynam powracać do stanu w jakim byłam 1,5 roku temu...zamykam się nie chce z nikim gadać, omijam znajomych, spotkań z nimi, rzadko się uśmiecham. Wiem że mogę tak żyć...przecież tak kiedyś żyłam. Nigdzie nie wychodziłam, ciągle siedziałam w domu i gapiłam się w telewizor albo w monitor. Potrzebuję chyba trochę czasu na to aby wszystko przemyśleć i poukładać. Zrobić listę plusów i minusów... Za dużo zmian i wrażeń ostatnio zaszło, potrzebuje czasu i...

Ps. ta notka była pisana wczoraj, ale nic się nie zmieniło.

 

guziczka : :
sty 07 2004 sen
Komentarze: 2

Nie potrafię ostatnio spać, tak wiele myśli przechodzi przez moją głowę...zakłucają one nawet moję dzienne życie, ciągle chodze jakaś zamyślona. Może macie jakiś dobry sposób na sen...mówie od razu liczenie nie działa. Możliwe że to przez pewnego faceta ( nie D.), bo właśnie o nim ostatnio dużo myślę. Zrobił mi miłą niespodzianke na sylwka i jakoś nie potrafię o nim zapomnieć. Na szczęście są to miłe przemyślenia, ale spać trzeba. Pomocy, ratujcie, co mam zrobić. Muszę spać.

 

guziczka : :